Gdy Justyna podcięła sobie żyły, egzorcysta powiedział, że to dobrze. Szatan miał "wypłynąć razem z krwią" Pojenie wodą święconą aż do zakrztuszenia się, kreślenie na ciele krzyży palcami zanurzonymi w oliwie, przypinanie pasami i "żelazne uściski".. .. pomocników księdza zamiast duchowego uzdrowienia zafundowały Justynie myśli samobójcze. Chciałam usłyszeć "przepraszam" albo cokolwiek, co pokazałoby, że egzorcyści są ludźmi. Ale nie. Księża nie przepraszają za jedenasto-letnie tortury.
Komentarze
Zaloguj się, aby dodać komentarz.
Brak komentarzy. Bądź pierwszy!