Dziwne czasy nastały. Pochodzę z pokolenia, które o płonącym Dreźnie
1945 roku, pamiętając o płonącej Warszawie, z pewną dozą współczucia mówiło "kara za płonącą Warszawę, może następnym razem nie rozpoczną Wojny Światowej" Dzisiaj przychodzą oni i mówią
Komentarze
Zaloguj się, aby dodać komentarz.
Brak komentarzy. Bądź pierwszy!