Mniej więcej rok temu mój pies zerwał się ze smyczy, po czym pospiesznie oddalił się ode mnie i zniknął mi z oczu. Szukałem go do późna w nocy, bez rezultatu. Wróciłem do domu, by się zdrzemnąć i gdy tylko wstanie świt, podjąć przerwane poszukiwania. Gdy nad ranem wychodziłem z domu, mój pies stał pod drzwiami... trzymając w pysku dwa studolarowe banknoty! Miesiąc temu sytuacja się powtórzyła. Gdy byliśmy na spacerze, pies wyślizgnął się z szelek i pobiegł przed siebie. Następnego dnia wrócił...
Mniej więcej rok temu mój pies zerwał się ze smyczy, po czym pospiesznie oddalił się ode mnie i zniknął mi z oczu. Szukałem go do późna w nocy, bez rezultatu. Wróciłem do domu, by się zdrzemnąć i gdy tylko wstanie świt, podjąć przerwane poszukiwania. Gdy nad ranem wychodziłem z domu, mój pies stał pod drzwiami... trzymając w pysku dwa studolarowe banknoty! Miesiąc temu sytuacja się powtórzyła. Gdy byliśmy na spacerze, pies wyślizgnął się z szelek i pobiegł przed siebie. Następnego dnia wrócił...